Forum www.atisdalefan.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowiadanie . Prolog+Roździał I

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.atisdalefan.fora.pl Strona Główna -> ♥ Artworks / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Esterellaaa
It's Alright, It's OK



Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska/Wielka Brytania
Płeć: dziewczyna

PostWysłany: Pią 22:32, 11 Lut 2011    Temat postu: Opowiadanie . Prolog+Roździał I

PROLOG.

Poczułam ostrze na moim gardle , moje ciało opanował chłud .
Nie potrafiłam wydusic z siebie ani słowa , przed oczami miałam mroczki .
- Pożałujesz tego że poszłaś na policję . Chciałem oszczędzic tak piękną panienke ale nie dajesz mi wyboru . - wysyczał te słowa .
- Musisz zapłacic za swoje czyny - wymówiłam słowa niemal niesłyszalnie .
-Żegnaj któlewno . - Zcisnęłam zęby , stwiedziłam że chcę zginac z godnością . Nie będę okazywac bólu , to sprawi że nie będzie chciał torturowac mnie długo .
Nóż coraz bardziej naciskał na moja szyje , poczułam gorące kropelki krwi spływające po niej .
Szumiało mi w głowie , serce biło jak szalone . Zdążyłam pomyslec ' To mój koniec ' kiedy napastnik póścił mnie , upadł na ziemię a ja zaraz za nim . Potem była ciemnośc .


ROŹDZIAŁ I .

NIEBO ?

Lekki wiosenny wiatr pieścił moją twarz , opuszkami palców dotykał mojego umysłu .
Starał sie mnie uspokoic , w tle słyszałam Clair De Lune , moje ciało stało się zrelaksowane .
Byłam taka lekka , a przedemną stał ANIOŁ i wyciągał swoją bladą ręke w moją stronę .
Zapraszał mnie do tańca...Powoli z uśmiechem zbliżałąm sie do mojego Anioła , dotknełam jego dłoni miałam wrażenie że juz go gdzieś widziałam...
Obrócił mnie pod kilka razy tak że moja biała suknia falowała razem ze mną .
-Gdzie ja jestem ? - spytałam .
-W Niebie moja droga . - odpowiedział melodyjnie .
- W Niebie ? ...

***

Kiedy otwierałam oczy moje ciało bolało .
W głowie maiłam milion pytań .
Co oznaczał sen ?
Gdzie jestem ?
Z grymasem na twarzy odwróciłam głowę w lewo...
Po stronie kierowcy siedział , nie kto inny jak mężczyzna z mojego snu .
-Obudziłaś się wkońcu . Dobrze się czujesz ? Może chcesz sie zatrzymac aby zaczerpnąc świerzego powietrza ? - spytał nieznajomy ze snu .
-Gdziie ja jestem i kim jesteś ty ? - wychrypiałam .
-A tak przepraszam , jestem Davor i obecnie znajdujesz sie w samochodzie .
-Dlacz...- nagle przed oczmi staną mi opraz z wczorajszego wieczoru .
Rana na szyi zaczeła palic zywym ogniem . Odruczowo moja ręka powędrowała w tamta stronę.
-Nie dotykaj jescze się nie zagoiła . Może wdac się zakażenie.
-Ty mnie uratowałeś...Dzięki tobie żyję . - z oczu spływały mi łzy . - Dziekuje Davor .
- Tak , miałas szczęście że przechodziłem tamtędy . Powiedz mi dlaczego się z nim zadałaś , on raczej nie jest w twoim typie ?
- Co do pytania nie chcę postoju , ale mam prośbę możesz zawieśc mnie do domu ?
Wszystko mnie boli , chcę wziąśc prysznic a potem iśc spac .
- Przepraszam ale nie możesz wrócic do domu , wyjeżdzamy z miasta .
-SŁUCHAM ? - krzyczałam w miarę moich możliwości . - Zatrzymaj się ! SŁYSZYSZ ?
-Posłuchaj , jeśli tam wrócisz i pójdziesz na policję on im znowu zwieje , jesli wrócisz i nic nie zrobisz sytuacja może się powtózyc ale ja mogę się już tam nie pojawic...-odwróciłam głowę w stronę okna .
-Mój brat Evan zakochał się w nieodpowiedniej dziewczynie...po kilku dniach zostawiła go dla innego .
Starałam mu wytłumaczyc że znajdzie lepsza , że jego druga połówka gdzies tam jest ale nie wytrzymał napięcia . Zaczą brac...To u niego kupował...-nie potrafiłam o tym mówic a może po prostu nie chciłam , ale musiałam mu to powiedziec mamałam przeczucie że moge mu zaufac .- Kiedy wracałam ze szkoły Evan stał z nim razem w parku . Widziałam że się kłuca więc podeszłam aby podsłuchac o co chodzi . Ev nie miał czym mu zapłacic , rodzice zabrali mu kieszonkowe, ponieważ zacza świrowac , buntował się , wracł do domu nad ranem...Dostał ostateczny termin zapłaty na dwa dni później...
Kiedy wrócił do domu spytał się mnie czy moge mu pożyczyc kasę.
Zaczełam na niego wrzeszczec że co on sobie wyobraża , że zachowuje się jak szczeniak .
Wyszedł z domu trzaskając dzwiami .
Nie wykombinował kasy i...- moja wypowiedz zastapił szloch .
-Dlatego tym bardziej nie powinnas wracac do domu .
-A co z rodzicami ? jeśli będzie chciał łatwo może się do nich dostac . Wiesz że będa mnie szukac .
Zadzwonią na policję .
-Posłuchaj....Jak mam do ciebie mówic ?
-Irvette .
-Dobrze Irvette . Kiedys z nim zadarłem miałem młodszą siostrę Sam. Zaczeła zadawac się z nim i jego siostrą .
Buntowała się jak twój brat , byli paczką super przyjaciół . Miałem zawiesc Sam i jej przyjaciołkę do kina , ale wpadłem w poslizg i zdezyłem się z cięzarówką...Tylko ja przezyłem . One zgineły na miejscu . Charls był przekonany że zrobiłem to specjalnie . Byłem na jego celowniku ale wkońcu zrozumiał że jestesmy na równi . Sam nie dał sobie ze mną rady. Wkońcu zebrał grupę znajomych .
Nekali mnie przez 3 lata . Zastraszali . Postawiłem się im...jakiś czas później dogadałem się z nimi .
Kazali mi wyjechac jak najdalej .
-Przykro mi . - nie było żadnej odpowiedzi , głucha cisza . Chciałam rozpłakac się jak małe dziecko .
Móc wejśc w ramiona rodziców , płakac z powodu rozbitego kolana . Niestety te czasy mineły , weszłam w okres uciekania od prawdziwego przestepcy z moim aniołem stróżem .

3 roździały znajdziecie na moje-utracone-marzenia.blog.onet.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.atisdalefan.fora.pl Strona Główna -> ♥ Artworks / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin